czwartek, 14 listopada 2013

PRL i Nowy Przyjaciel

Wprowadzając się do mieszkania, w którym żyjemy mieliśmy je częściowo umeblowane i wyposażone. Już 22 miesiące minęły odkąd tu mieszkamy. Na początku musiałam zrobić rekonesans co zostawić co na śmieci. Dużo rzeczy wyrzuciłam. Ale najważniejsze wszystkie książki przejrzałam, posegregowałam i poukładałam. Dużo wartościowych książek jak: Diuna czy Polowanie na Czerwony październik, przez historię sztuki, religii, romansidła po Trylogię,Mitologię Parandowskiego i książki dla dzieci. I tak o to tym sposobem jestem posiadaczką Wielkiej Skarbnicy Bajek: Cz. I jest niebieska Cz. II czerwonaz wydawnictwa Tormont. Co jakiś czas czytałam Szymonowi a teraz postanowiłam pokazać. 

Dziś pokarzę Wam część pierwszą, w której mam też Piotrusia Pana. Czytałam ją wczoraj Szymonowi. Są to krótkie wersje bajek. Jedna książeczka akurat czyta się 15 minut. Duży format 27 x 35 cm, duże kolorowe ilustracje i przystępny tekst powodują, że łatwo się czyta i maluch ogląda obrazki. Z tego co widziałam to tylko na Allegro lub innych miejscach sprzedażowych można zdobyć te książki. My dziś zaczęliśmy znowu książeczkę pierwszą z racji tego, że nie muszę się kryć na wysokościach przed Szymonem dziś pooglądaliśmy obrazki i poczytaliśmy: Mysz i Lew, 4 Muzykantach z Bremy , Mysia Konferencja, Wół i Żaba, Mrówka i Świerszcz, Próżna Wrona. Z wyglądu trochę PRL ale bardzo lubię i cenię sobie takie bajki oraz książki. Czemu? Bo są to bajki znane mi z dzieciństwa.
Szymon śpi a ja się relaksuje przy muzyce i czytam to tu, to tam i nie których blogujących ludzi co raz mniej lubię i odechciewa mi się wchodzić. No ale krytykować i wypisywać, których nie lubię nie będę. czemu? Bo hmm... każdy lubi i ceni sobie coś innego :)

A i najważniejsze. Naszym najlepszym ostatnio przyjacielem jest bidon ze słomką Aventu. Szymon zdecydowanie więcej dzięki temu pije płynów i sam sięga gdy się bawi i pije. Nie muszę pomagać. Ale zamiennie używamy bidon z kubkiem 360* również z Aventu. Kubek ze słomką używamy do wody, herbatki, mleka oraz czasem rzadkiej kaszki gdy Szymon nie idzie spać. Niestety popełniam błąd i wiem o tym dobrze, ale tak nam wygodnie i Szymon zasypia z butelką kaszki na dobranoc i mleka lub herbatki w ciągu dnia choć nie zawsze, ale tak nam dobrze. Szymon czuje się bezpiecznie a ja wiem, że zje. Zęby myjemy rano i wieczorem i mam nadzieję, że nie będzie próchnicy od butelkowej i kiedyś przyjdzie czas do odzwyczajania od butelki na dobranoc :) 











Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do nas zaglądasz i życzę radosnych dni z nami.